12:00:00

MOJE PĘDZLE I KOSMETYKI W MAKIJAŻU DZIENNYM | LIRENE, INGLOT, MY SECRET, ZOEVA, L'OREAL |

W moim makijażu dziennym, przewijają się co jakiś czas nowe produkty, jednak sam makijaż już od dłuższego czasu wygląda cały czas tako samo. Dziś pokażę Wam jakich narzędzi oraz produktów używam na co dzień.



Real techniques, expert face brush
Pokazywałam go Wam w marcu w nowościach makijażowych. Muszę Wam przyznać, że jeżeli ktoś pyta mnie, jaki jest najfajniejszy pędzel do podkładu, to od razu mówię o tym. Pędzel nazywa się expert face brush i ja się pod tym podpisuję w 100%. Używam go bardzo intensywnie, a co za tym idzie - bardzo często go piorę. Jednak on cały czas wygląda jak nowy. Napisy starły się z niego w bardzo niewielkim stopniu a włosie jest cały czas tak samo miękkie i sprężyste.

Bielenda, make-up academie - fluid matujący
Ten podkład używam najczęściej, ponieważ jego konsystencja sprawia, że bardzo przyjemnie się  go nakłada, poza tym, jestem jeszcze trochę opalona, więc kolor jak najbardziej mi odpowiada. Nie jest on niestety matujący, nie zauważyłam na swojej skórze żadnego matu. Można nim ładnie stopniować krycie, ale łatwo też przesadzić.

Revlon Colorstay, korektor 01fair
Delikatnie przykrywa cienie pod oczami, tutaj już o nim wspominałam. Używam, żeby zużyć.

Pędzel do pudru pod oczy
Jedyny, który przetrwał z całego zestawu. Uwielbiam nakładać nim puder pod oczy - jestem wtedy w stanie dotrzeć pudrem dokładniej. Ma już ponad 2,5 roku, a wciąż wygląda tak samo.

So Eco, powder brush
Przez to, że nie jest tak zbity jak pędzel z Hakuro, znacznie szybciej schnie, a co za tym idzie, używam go częściej. Ma bardzo miękkie i sprężyste włosie. Kupiłam go w Tk Maxx i jak jeszcze kiedyś trafię na tą firmę, to wypróbuję inne modele.

Lirene, City Matt, mineralny puder matujący 01 transparent
Niezwykle jedwabisty puder, który nadaje bardzo delikatny kolor. Wykończenie nie jest matowe, powiedziałabym raczej, że satynowe.


Hakuro, H15, pędzel do konturowania
Mniejszy brat H14, którego mam już od trzech lat. Tym, pracuje mi się znacznie wygodniej, ze względu na jego rozmiary - dużo lepiej leży w ręce. 

Nie używam go do różu, bo za różem nie przepadam. Za to świetnie daje sobie radę w podróży i w kosmetyczce oraz na zmianę z H15, gdy jest brudy.

Inglot, puder do konturowania HD 502
Bardzo ładnie można nim stopniować kolor, nie wygląda niechlujnie i nie robi plam. Zaznaczam nim również załamanie powieki, przy każdym makijażu. Jestem w trakcie kompletowania całej palety tych pudrów - są świetne i polecam, jeżeli jeszcze nie używałyście. 

MIYO, baza pod cienie
Od tego wpisu nic się nie zmieniło, nawet opakowanie :)

H74, pędzel do blendowania
Tym pędzlem robię na co dzień cały makijaż oka oraz nakładam rozświetlacz. Troszkę się rozczapierza i kilka włosków już mi z niego wypadło, jednak bardzo fajnie się nim pracuje i na pewno kupię kolejne sztuki.

My Secret, Princess Dream Face Illuminator Powder
Ręka w górę, która z Was go zna? Chyba wszystkie :) Podobno jest to najpiękniejszy drogeryjny rozświetlacz. Nie wiem, nie miałam jeszcze złotka z Lovely, więc się nie wypowiem. Używam MS na zmianę ze srebrną wersją Lovely i oba bardzo lubię. Nie ma go na zdjęciu, bo opakowanie woła o pomoc. Wstyd pokazywać tak rozklekotany produkt :D

Essence, matowy cień nr 22 blockbuster
Już nie mogę się doczekać, aż w końcu go wykończę. Męczę go praktycznie codziennie od dwóch lat a on nie daje za wygraną! Czekam na dzień, aż będę mogła wrzucić go do denka. Nie mniej jednak, jest to na prawdę świetny produkt. Bardzo ładnie matuje i stanowi fajną bazę pod kolejne cienie.

Miss Sporty, Studio Colour Mono Eye Shadow 108 Romance
Mam ten cień chyba od początku świata! Jest to jeden z moich pierwszych, o ile nie pierwszy, cień do powiek. Bardzo delikatny róż z niewielkimi drobinkami, używam go zarówno na powiece, jak i na kościach policzkowych. Daje delikatną różową poświatę i bardzo ładnie odbija światło.


Zoeva, wing liner 317 - skośny pędzelek do kresek
Sztywne włosie pędzelka sprawia, że można nim bardzo precyzyjnie wciskać cień między włoski, aby zagęścić je w najbardziej naturalny sposób. Używam do tego czarnego cienia z paletki Zoevy Naturally Yours, który jest niesamowicie na pigmentowany i intensywny.


Catrice, kredka do brwi 
Nie mam pojęcia, jaki to numerek - wszystko z trzonka się pościerało, grrr. Nie mniej jednak kredka jest już na wykończeniu i wielkimi krokami zbliża się do denka. Jest troszkę za miękka, ale można nią bardzo naturalnie wypełnić ubytki we włoskach.

Maybelline, Colour Tattoo Permanent Taupe 
Jako baza pod cienie kompletnie mi się nie sprawdza, ale na brwiach wygląda bosko. Warto go wypróbować, jeżeli jeszcze tego nie zrobiłyście, zwłaszcza teraz, na promocji w Rossmanie. Za pomocą tego cienia można stopniować jego intensywność, więc kolor nadaje się zarówno na dzień, przy delikatnych makijażach, jak i mocniejszym wieczorowym oku.

Zoeva, brow line 322 - pędzelek do brwi
Najlepszy pędzelek do brwi - nie ma sobie równych. Jest szeroki i ma płaskie krótkie włosie, które jest bardzo sztywne. Super się go myje, nawet z kremowego Colour Tattoo. 

For Your Beauty, spiralka do brwi
Przez to, że jest zakrzywiona, bardzo wygodnie wyczesuje się nią z brwi resztki pudru lub nadmiar produktu. Jest to najzwyklejsza spiralka z Rossmana, mam trzy sztuki z czego te przeźroczyste są starszymi wersjami. Teraz pojawiła się czarna, która bardzo elegancko prezentuje się w moim pasie. W dodatku kosztuje 6 zł.

Eveline, korektor do brwi art scenic - brown
Po prostu utrwalająca mascara, której recenzja pojawiła się w grudniowym wyzwaniu.

Zoeva, 237 detail shader - pędzel do cieni
Pędzelek do zadań specjalnych. Można nim poprawić kontur ust, nałożyć rozświetlający cień w kąciku oka lub, tak jak ja, czyścić kontur brwi. 


L'Oreal Volume Milion Lashes So Couture
Czy trzeba cokolwiek dodawać na temat tej mascary? Chyba nie :) 

Uroda Melisa, pomadka ochronna do ust
Kosmetyki tej marki były moim odkryciem zeszłego roku. Pomadka jest bardzo nawilżająca i super nadaje się pod pomadki kolorowe, ponieważ szybko się wchłania i pozostawia usta bardzo gładkimi.

Eveline, color edition 705
Pomadka ma w sobie mikro drobinki, które widać jedynie pod światło. Ma bardzo ładne nawilżające wykończenie no i ten kolor! Nigdy nie miałam pomadki w kolorze koralu. Zamiast nakładać ją standardowo, można ją równie dobrze wklepać w usta i nadać im bardzo subtelny kolor.

Eveline, long lasting velvet matt hawaiian flowers 411
Piękny soczysty i w 100% matowy róż. Mam w planie kupno jeszcze innych kolorów. Jak dotąd jest to najlepsza matowa pomadka, jaką miałam.

Jakich kosmetyków i akcesoriów używacie w swoich dziennych makijażach? Znacie moje produkty?

6 komentarzy:

dziękuję za każdy komentarz:)
nie reklamuj się-wchodzę na bloga każdego komentującego
obraźliwe komentarze nie będą tolerowane
przyjmuję krytykę KONSTRUKTYWNĄ
nie uznaję "obserwuje i liczę na rewanż"
na pytania odpowiadam pod komentarzem

Copyright © Kamila Gastoł Makeup , Blogger