Jeżeli kiedykolwiek ktoś będzie organizował konkurs na lenia roku to dajcie mi znać, wezmę w nim udział i jestem pewna, że wygram. Nie wiem, dlaczego ostatnio tak mam, że kompletnie nic mi się nie chce. Przypuszczam, że to dlatego, że wciąż nie umiem pogodzić pracy z życiem prywatnym. Tak, wiem jak to brzmi. Ale mam dopiero 19 lat, a pracuję od niedawna, nie wymagajcie ode mnie nie wiadomo czego. Dopiero się wszystkiego uczę i już po 8 godzinach pracy jestem po prostu zmęczona. Nawet nie chce mi się czytać, a to już naprawdę świadczy o moim spadku formy. Wiecie przecież, że to kocham.
Możecie sobie pomyśleć, że pisze na siłę tylko po to żeby coś było. Zwłaszcza, że temat dzisiejszego posta jest po prostu banalny. Jednak ja uważam, że nawet takie posty, tagi czy posty zakupowe, są po prostu fajne. Przez to, że są właśnie takie banalne.
Możecie sobie pomyśleć, że pisze na siłę tylko po to żeby coś było. Zwłaszcza, że temat dzisiejszego posta jest po prostu banalny. Jednak ja uważam, że nawet takie posty, tagi czy posty zakupowe, są po prostu fajne. Przez to, że są właśnie takie banalne.
Temat totalnie spontaniczny. Zauważyłam, że mój makijaż od jakiegoś czasu wygląda non stop tak samo, więc pomyślałam, że po prostu się tym z Wami podzielę. Bo dlaczego nie? Zacznę od tego, że od jakiegoś czasu po prostu kocham kolory. W ubraniach i w makijażach nie przewija się już u mnie nuda, być może to tylko na ten letni okres, zobaczymy. Dziś będziemy działać kolorową kredką, którą podkreślamy linię rzęs ot i cały makijaż. Kolor? Jest! Łatwizna? Jak najbardziej! No i to, co najważniejsze: minimalizm i prostota, które tworzą ładny, letni pseudo makijaż oka.
Ja mam cztery różne kolorowe kredki (różne półki cenowe), których używam w taką upalną pogodę. Od lewej: mięciutka kredka z Maybelline, która ma metaliczny kolor i złote drobinki, następnie brąz z Golden Rose, również metaliczny, piękny błękit od Bourjois ze srebrnymi drobinkami, oraz ,moja ulubiona od jakiegoś czasu, błękitna, bardzo delikatna kredka od Lovely. Każda wytrzymuje na oku przez cały dzień i nie rozmazuje się.
A tak kredka z Lovely wygląda na oku. Bardzo subtelnie ale i ciekawie, tak sądzę.
Wyrażajcie swoje opinie w komentarzach! Miłego popołudnia i do usłyszenia, mam nadzieję jak najszybciej!
Bardzo fajny pomysł :) Ja jak mam leniwe dni to nakładam tylko tusz do rzęs :)
OdpowiedzUsuńOj dawno samym tuszem się nie malowałam :)
UsuńNa lato super, też lubię minimalizm :) Dajmy skórze odpocząć! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, 150obs i rusza naprawdę konkretne rozdanie :D KLIK :)
Latem fokus na jakąś kolorową kreskę na oku jest bardzo trafiony! Jestem za! :)
OdpowiedzUsuńoo! to coś dla mnie! :) zwłaszcza, że ja dopiero zaczynam się wdrążać w ten temat.
OdpowiedzUsuńmój blog, hooneyyy
W takim razie bardzo się ciesze, że Ci pomogłam! :)
UsuńFajna propozycja :D Delikatnie :D
OdpowiedzUsuńŚwietny makijaż ;) ja póki co mam pauzę od malowania ;P
OdpowiedzUsuńJa teraz już też, od wczoraj mam zrobione rzęsy :)
UsuńBardzo ładny, delikatny makijaż :D
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM NA KONKURS NA MOIM BLOGU! :)
alexandrak-blog.blogspot.com KLIK!