Ferie skończyły mi się wczoraj więc teoretycznie dziś powinnam wrócić do szkoły. No właśnie, teoretycznie. Rano normalnie wstałam, ubrałam się i poszłam na tramwaj. Byłam w połowie drogi kiedy zadzwonił do mnie Bartek z pytaniem czy byśmy nie zrobili sobie dziś wolnego. Dzięki Bogu wysiadłam z tramwaju i nie do szkoły.
Już po przebudzeniu czułam że boli mnie brzuch i że będę dziś składać się z bólu. Nienawidzę pakować w siebie lekarstw, jednak ból był tak silny, że dopiero przeszło mi po dwóch nospach. Resztę dnia przespałam i przeleżałam z Bartkiem a kiedy pojechał ja zebrałam się i poszłam do apteki odebrać maść. Przy okazji wstąpiłam do lewiatana po ciacha i sok. Powoli zbieram się do sprzątania w pokoju i przygotowywania na jutro do szkoły.
Chciałabym Wam jeszcze pokazać muffinki które zrobiłam na Walentynki (przepis znalazłam u Pauli). Pieczenie bardzo mi się spodobało, na pewno jeszcze w tym roku zrobię coś pysznego i Wam tu pokażę.
Po tych dwóch tygodniach i tym jednym dniu wolnego jestem jeszcze bardziej rozleniwiona. Postanawiam sobie walczyć z moim lenistwem i jutro (choćby na nospach) jechać już do szkoły.
Mmm*.* Ale pychotka ;3
OdpowiedzUsuń♥ niikablog.blogspot.com ♥
mmmm pysznosci ;*
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś smaka na coś słodkiego <3 hahahha
OdpowiedzUsuńPierwsze dni w szkole będą ciężkie, ale się szybko przyzwyczaisz ! :)
http://littleworldnessy.blogspot.com/2014/02/persunmall.html ♡♡♡♡
oby szybko zleciała ta szkoła i były juz wakacje :P
Usuńapetycznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam Pieguski, mniam!
OdpowiedzUsuńZjadłabym te muffinki, wyszły cudownie :)
OdpowiedzUsuńHaha nie ma to jak przygotować się do jechania do szkoły, a potem wysiąść z tramwaju :D
Zapraszam http://by-lolka.blogspot.com/
Co powiesz na wspólną obserwację ? :)
niestety nie było to zależne ode mnie :c
Usuńkurcze takiego smaku na slodkosci narobic i to na noc :D :D
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it
uwielbiam te pieguski a i muffinki też często robię :)
OdpowiedzUsuń