Dziś wraz z moją klasą byłyśmy na wycieczce w Muzeum Zoologii. W związku z tym przepadło nam kilka pierwszych lekcji,tak więc całkiem miło rozpoczął się ten poniedziałek.
pajączki :D
Jak wiecie jestem w liceum na profilu pedagogicznym, a to znaczy że oprócz rozszerzonego polskiego mam też rozszerzoną biologię. Choć nie zdaję jej na maturze to z wyjścia bardzo się cieszyłam, poza tym każda wycieczka kiedy mogą przepaść lekcje jest super, haha.
Pan który nas oprowadzał był sympatyczny i ciekawie opowiadał nam o różnych żyjątkach, tych większych i tych mniejszych. Dowiedziałam się wielu rzeczy, na przykład takich że wieloryby nie mają żadnych dziur na grzbiecie przez które wypuszczają wodę, mają one nos na głowie (zdaję sobie sprawę z tego jak to brzmi, trochę głupio^^) a słonie nie potrafią wchłaniać wody i wypuszczać jej trąbą (mogą wchłaniać tylko do pewnego stopnia aby móc wlać sobie ją do buzi).
Oprócz tego naoglądałam się mnóstwa wypchanych i niegdyś żywych zwierzaków i nawet zrobiłam dwa zdjęcia gabloty z pająkami które chciałam Wam pokazać. Okazy w słoikach są zalane formaliną. Wyobrażacie sobie takiego pająka pod swoimi łóżkiem jaki jest na ostatnim zdjęciu? Brrrr!
Lubicie biologię? Interesowałoby Was takie wyjście do muzeum? Ja uwielbiam takie lekcje biologii :)
ja tam się pająków nie boję, ale mam taką koleżankę, która jakby to zobaczyła to by na zawał padła :D
OdpowiedzUsuńaż mnie ciarki przeszły ! nienawidzę pająków ;d
OdpowiedzUsuńbardzo lubilam biologie i chemie<3
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it
z chęcią wybrałabym się :)
OdpowiedzUsuńoo pająki ^.^ super, że Wam lekcje przepadły :-)
OdpowiedzUsuńendrie-blog.blogspot.com
Super wycieczka! :D
OdpowiedzUsuńjakie misie pyyyyyysie !
OdpowiedzUsuńAha fajnie że żyłam całe życie w kłamstwie ;P
hahah ostatnie zdanie ! :D
OdpowiedzUsuń