W tym miesiącu aktualizacja jest nieco wcześniej. To dlatego, że chciałam jak najszybciej wpisać się do akcji włosomaniaczek którą wymyśliła Anwen. Nigdy nie udało mi się załapać na żadną z akcji, przeważnie zbyt późno orientowałam się, że takowa się dzieje. Tym razem jednak się udało!
Ale przejdźmy do włosów. Przez połowę kwietnia olejowałam je olejem z pestek winogron i jestem zachwycona tym, jak ten olej działa na moich falach. Skrętu dalej nie udało mi się wydobyć, CG chyba nie jest dla mnie, choć może też być tak, że stosowałam je zbyt krótko. Nie wiem tego. Siemię lniane też nie podołało i chyba będę musiała pogodzić się z faktem, że moje włosy ani nie chcą się kręcić, ani nie chcą być proste. Wielka szkoda, bo marzą mi się loczki, no ale zazwyczaj chcemy tego, czego mieć nie możemy.
A jak na Was działa siemię lniane? Stosowałyście CG? Jeśli tak, to sprawdziło się u Was, czy wręcz przeciwnie?
ja dopiero mam zamiar wcierac siemię, do tej pory jadłam tylko :)
OdpowiedzUsuńja niestety nie mogę jeść, ponieważ mam uczulenie :( wczoraj dodałam je do maski i położyłam na włosy i nic mi się nie stało ale z piciem wolałabym nie ryzykować
UsuńA próbowałaś nauczyć je skrętu? :) moje po odstawieniu prostownicy nie chciały się kręcić, puszyły się i ogółem były be, w końcu zakręcałam je po każdym myciu i gdy po jakimś czasie tylko je ugniotłam podłapały skręt same :D
OdpowiedzUsuńjak je zakręcałaś?
UsuńWłosy dzieliłam na dwie części i każdą z nich jeszcze raz na dwa, zawijałam po własnej osi i zaplatałam wokół siebie. Używałam wtedy pianki żeby lepiej się trzymały tylko nie pamiętam jakiej. Rano z łącznie 4 rulonów wystarczyło powyciągać pojedyncze loki :)
Usuńwypróbuję, może i u mnie zadziała :)
Usuńloczki mozna uzyskac w bardzo latwy sposob bez krecenia!! gdy masz mokra glowe dajesz ja na dol i rekoma jakby ugniatasz do gory pozniiej glowa normlanie i rowniez ciezko to wytlumaczyc, ale mam takie wloski jak ty 'nijakie' a po takim 'uciskaniu' mam fajne loczki! polecam:)
OdpowiedzUsuńpróbowałam tak robić na piance i nic nie wyszło z tego :(
UsuńJa używam mlecznej maski i dopiero ona dała rade zniszczeniom jakie mam przez rozjaśnianie. Siemie pije regularnie i naprawdę świetnie działa od wewnątrz na cere, paznokcie i włosy oraz jelita:)
OdpowiedzUsuńDołączyłam do obserwujących i zapraszam do obserwacji mojego bloga:)
W wolnej chwili zapraszam na nowy post:
http://alanja.blogspot.com/2014/05/lovelyshoesnet.html
Z góry dzięki za kliknięcia w linki:)
ja mam uczulenie na siemię, więc nie mogę go pić :(
Usuńwyszly Ci wlosy dużo ciemniejsze niż masz w rzeczywistości i te zdjęcia nie odzwierciedlają ich stanu, masz dużo ladniejsze;p odzywka ds.lub maska z lekkim silikonem, wlosy spróbuj rozczesać na mokro grzebieniec z szeroko rozstawionymi zebami albo palcam, jak lekko podeschna zacznij je ugniatać, na jeszcze wilgotne zaaplikuj zel lniany (może Twój jest zbyt rzadki? próbuj z konsystencja) i dalej ugniataj. Dalej przydalaby się suszarka z chłodnym nawiewem - suszac caly czas ugniataj. Ewentualnie zanim zaczniesz aplikować zel lniany, możesz nalozyc odrobine odzywki do spłukiwania (emolientowej, najlepiej z lagodnym silikonem) na konce wlosow. W końcu na bank dojdziesz do wprawy, mi wlosy się podwijają jedynie w niekorych miejscach a zyskuje tak fale:-)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) już dawno oduczyłam się czesać włosy na sucho a z tym siemieniem może faktycznie jeszcze popróbuję, nic to nie zaszkodzi a z suszarką nie chce mi się bawić - nienawidze suszyć włosów
Usuńdzięki Tobie zgłosiłam się do akcji Anwen :) dzięki :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńoo ale efekt! zdecydowanie większa objętość !
OdpowiedzUsuńoj efekt jest! Ja muszę się w końcu zabrać za moje włosy bo są kompletną porażką..
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt :3
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie Twój blog.
Miłego dnia c:
http://kiokuwomegurasete.blogspot.com/
super efekt!!!
OdpowiedzUsuńmiałabym małą prośbę, mogłabyś kliknąć w link na koncu ostatniego postu :) część tekstu przy nim napisana jest na czerwono, z góry dziękuje :*