Od lipca nie trafiłam na żaden produkt, który zachwyciłby mnie na tyle żebym napisała o nim osobny post. Jednak w tym miesiącu dokonałam zakupu czegoś, na co miałam wielką ochotę od zeszłego roku.
W końcu jestem w posiadaniu kultowych pędzli Hakuro. Mam zamiar powoli dokupywać sobie resztę pędzli, jednak w pierwszej kolejności postawiłam na dwa modele które są dla mnie niezbędne. Wybrałam H50, który jest moim pierwszym pędzlem do podkładu (nie licząc pędzla z Ecotools, którego użyłam może ze dwa razy) i H14 który jest do różu, bronzera i rozświetlacza. Mam je od jakiś dwóch tygodni, były już prane parę razy i jak na razie wszystko jest z nimi w porządku.
Przypominam o rozdaniu które trwa do pierwszego października! Zachęcam do wzięcia w nim udziału. Koniecznie napiszcie mi, czy macie jakiekolwiek z pędzli Hakuro i czy i Wy macie swoje zakupy miesiąca! :)
Ja w tym miesiącu zakupiłam pędzelki z ebay, które w są równie mięciutkie jak te z Hakuro a kosztują sporo mniej :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę sobie kupić pędzle z tej firmy, są świetne, tyle recenzji na ich temat poczytałam, że muszę być ich posiadaczką! :)
OdpowiedzUsuńmam H14 jest super :)
OdpowiedzUsuńUżywam pędzli ecotools i jestem bardzo zadowolona:-)
OdpowiedzUsuńMam h50s i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa teraz będę polować na pędzle Zooeva i Glambrush :)
OdpowiedzUsuńh14 wygląda ciekawie :) ja mam kilka pędzli z Hakuro i serdecznie polecam. Mam h51d o podkładu i dopiero po 3 latach pojedyncze włoski wychodzą.
OdpowiedzUsuńKupowałaś stacjonarnie czy przez internet? Ja cały czas planuję kupić coś do oczu, ale nie zdecydowałam się jeszcze na nic konkretnego.
OdpowiedzUsuńzamawiałam na mintishop.pl :)
Usuńbardzo lubię pędzle Hakuro ;) ostatnio skusiłam się na H24 i H15,które na prwdę są świetne :)
OdpowiedzUsuńwiem że jest na nie teraz szał! na razie jednak ich nie kupię, mam swoje dwa i są ok :)
OdpowiedzUsuń