Pamiętacie moją ostatnią aktualizację włosów? Wspominałam tam o metodzie pozbycia się niechcianego koloru z włosów sodą oczyszczoną. Dziś chciałabym rozwinąć te temat i podać Wam przepis na taką mieszankę.
Zacznijmy od tego, po co w ogóle nakładać sodę na włosy. Jest to po prostu metoda dogłębnego oczyszczenia włosa z wszelkiego potu, kurzu jak i nadbudowanych składników. Wiemy, że włosy oczyszczać trzeba, jeśli tego nie robimy i stosujemy delikatny szampon non stop to stają się one w końcu obciążone i nie chcą się układać. Możemy użyć do oczyszczania również szamponu z SLS/SLES ale nie oczyści on włosów tak dogłębnie jak właśnie soda. Można nią również wypłukać z włosów nie chciany kolor np farby. Czytałam, że działa więc postanowiłam wypróbować.
Potrzebujemy:
- delikatny szampon
- sodę oczyszczoną
- miseczkę
- łyżkę
Nigdzie nie doczytałam się, w jakich to ma być proporcjach, więc ja zrobiłam w 1:1. Po czym wszystko zmieszałam i zaczęłam myć włosy. Chyba wiem, dlaczego po dwóch myciach widziałam nikłe rezultaty. Czytałam, że na ciemnych włosach działa super, jednak ja mam włosy blond, pianka weszła chyba na tyle głęboko we włos, że po prostu nie dało się tego tak szybko wypłukać. Nic innego nie przychodzi mi do głowy. W zeszłym tygodniu umyłam sodą włosy po raz trzeci i teraz widzę rezultaty. Myślę, że na początku października pokażę Wam zdjęcia jakie robię sobie od pierwszego dnia zrobienia pianki aż do teraz kiedy kolor jest jeszcze widoczny, jednak już nie tak bardzo.
Po myciu włosów taką mieszanką należy zrobić płukankę z cytryną bądź z octem jabłkowym w celu domknięcia rozchylonych przez sodę łusek włosów. Wcześniej warto również nałożyć nawilżająca maskę, ponieważ soda sprawia, że włosy po samym takim myciu nie wyglądają najlepiej. Taką mieszanką stosujemy nie częściej (ze względu na mocne oczyszczenie) niż raz na dwa tygodnie. Ja w ciągu dwóch tygodniu zrobiłam sobie takie mycie trzy razy, jednak same rozumiecie, jestem już trochę zdesperowana, haha.
Przypominam o rozdaniu! :)
Słyszałyście o tej metodzie? Próbowałyście?
Nie wiedziałam,że sodę nakłada się także na włosy.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://velvetbambi.blogspot.com
Soda jest idealna do stóp. Wystarczy do podgrzanej wody wsypać łyżeczkę sody i moczyć stopy 15 minut:) po tym zabiegu są gładziutkie jak pupa niemowlęcia;)
OdpowiedzUsuńwypróbuję dziś :)
UsuńO, ciekawe - następnym razem to wykorzystam :)
UsuńJeszcze z takich babcinych/chałupniczych/domowych sposobów na pozbycie się niebieskich/zielonych odcieni słyszałam o nałożeniu koncentratu pomidorowego na włosy na jakiś czas i potem zmycie go:) może to będzie delikatniejsze dla włosów i skuteczniejsze niż soda oczyszczona? ale z drugiej strony sama nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tym sposobie! :)
Usuńsłyszałam,czytałam lecz nie zależy mi na rozjaśnianiu moich włosów ;)
OdpowiedzUsuńCiekawych rzeczy się dowiaduję, czekam na zdjęcie efektów po ;-)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej metodzie, fajnie że powstają coraz to nowsze sposoby na pielęgnację ciała i włosów za małe pieniądze i w naturalny sposób:)
OdpowiedzUsuńteż tak sądzę :)
Usuńoo! nie wiedziałam ;p sody przeważnie używam jako maseczki na twarz ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze jej nie stosowałam, ale jakoś mnie do niej nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńNie mam problemu z oblepionymi włosami, bo daje im radę zwykły szampon z SLES :)