Uwielbiam buszować po internecie w poszukiwaniu nowych domowych zabiegów kosmetycznych. Jakiś czas temu trafiłam na przepis na kwaśną parówkę przeznaczoną dla tłustej skóry. Jesteście jej ciekawe?
Do garnka z gorącą wodą wrzucamy całą cytrynę, ja pokroiłam swoją w plasterki, ale jeżeli wlejecie do garna tylko wyciśnięty sok z cytryny to też będzie dobrze. Następnie pochylamy się nad garnkiem i zakrywamy szczelnie naczynie oraz głowę ręcznikiem. Podczas zabiegu należy mieć zamknięte oczy oraz usta.
Parówka zadziała jeszcze lepiej, o ile wcześniej zrobicie sobie peeling i usuniecie martwy naskórek z twarzy. Cytryna działa oczyszczająco oraz lekko rozjaśniająco,
Po takim zabiegu należy wytrzeć twarz w ręcznik (najlepiej papierowy) przemyć buźkę tonikiem i po kremować ją. Można tez zastosować maseczkę, gotową lub wybrać jedną z trzech do zrobienia o których już robiłam wpisy. Pisałam o masce z siemienia lnianego, oczyszczającej z białka kurzego oraz nawilżającej z żółtkiem jajka. Miłej zabawy! :)
Słyszałyście kiedyś o tej parówce?
Jakie działanie na skórę na kwaśna parówka?
OdpowiedzUsuńRozszerza pory i przygotowuje do zabiegu oczyszczania, a dzięki cytrynie oczyszcza i rozjaśnia.
UsuńHmm... wydaje mi się, że ostatni raz parowkę robiłam sobie jakieś sześć lat temu. Chyba najwyższy czas wypróbować to cytrynowe oczyszczenie :)
OdpowiedzUsuńoooo wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś sobie zrobić sobie taki zabieg :D
OdpowiedzUsuńMój blog
no ciekawe... trzeba sobie taką zrobić :) fajne info wynalazłaś
OdpowiedzUsuńniby mam mieszaną cerę,ale też mocno unaczynioną,więc taka parówka mogłaby przyczynić się do powstania widocznych naczynek.
OdpowiedzUsuńDużo dobrego się naczytałam o parówkach na twarz :) Będę musiała spróbować tą cytrynową!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, nie róbcie sobie krzywdy! Nie wolno otwierać por w domowym zaciszu, a na to jeszcze nakładać różnych preparatów. Pory należy zamknąć po wykonanym zabiegu w przeciwnym razie pogarszamy, zamiast polepszyć sytuację! Znasz jakieś sposoby na zamykanie, byłabym wdzięczna... ? :)
OdpowiedzUsuńZ tego co się orientuję, to nie ma czegoś takiego jak zamykanie naczynek w domu. Tylko w salonie.
Usuń