#20 Silnie nawilżający krem z Urody Melisy - recenzja

Pamiętam, jak będąc młodszą nie chciałam kremować buzi, po prostu tego nie znosiłam. Nawet kiedy zaczęłam się malować potrafiłam na przemytą letnia wodą twarz nałożyć podkład. Dziś nie wyobrażam sobie nałożenia makijażu bez wcześniejszego wklepania lekkiego kremu. Nawet w dni, kiedy się nie maluję, kremuję twarz. Jak widać, niektóre dobre nawyki przychodzą z wiekiem :)

Krem zamknięty jest w plastikowym słoiczku o pojemności 50 ml. Design opakowania jest bardzo prosty i ładny, ogólnie kosmetyki z Urody bardzo rzucają mi się w oczy. W jakiś sposób wyróżniają się tą swoją prostotą na sklepowej półce. Krem przeznaczony jest do cery delikatnej, czyli takiej jak moja. Zawiera m.in wyciąg z melisy, zielonej herbaty i kwas hialuronowy, których możemy szukać, mniej więcej, od połowy składu. Ma za zadanie nawilżyć cerę, pozostawić ją zdrową i gładką.

Krem ma bardzo lekką konsystencję, jest wprost idealny pod makijaż, gdyż bardzo szybko się wchłania i dobrze współpracował z każdym moim podkładem. Nie podrażnił mnie, ani nie zapchał. Ma bardzo delikatny, ziołowy zapach, który charakteryzuje kosmetyki tej firmy. Polubiłam się z tym kremem na tyle, że kupiłam już drugie opakowanie, a to chyba o czymś świadczy ;). Zapłaciłam za niego w Carrefourze nie całe 4 zł na promocji, kwota śmieszna, a produkt genialny i bardzo wydajny, używam go od, co najmniej, czterech miesięcy, dzień w dzień.

Jakie jest Wasz ulubiony krem na co dzień pod makijaż?