Dobrze wiecie, że co jakiś czas mój makijaż się zmienia. Jest to zależne od pory roku ale też od tego ile mam czasu i ile w danym dniu mi się chce. W maju chciało mi się jednego: minimalistycznego oka z rozmytą kreską i rozświetlenia skóry. Nowością jest u mnie rozświetlenie, ale też kredka, którą zagęszczam sobie miękko górną linię rzęs. Jeżeli jesteście ciekawe dalszej części wpisu, to zapraszam.
Wiecie jak to jest, śpieszycie się rano, malujecie się na szybko i chcecie podkreślić mocniej oko, sięgacie po kredkę, rysujecie kreskę wzdłuż linii rzęs, następnie rzucacie się na kubeł z pędzlami, żeby dorwać najmniejszy, ten, który wszystko miękko Wam rozetrze, przeglądacie kubełek a tam co? Wszystkie maluchy brudne. Czy może być coś gorszego, jeżeli spieszy się Wam na tramwaj? Chyba nie. Lubię rozwiązania, dzięki którym będę mogła zaoszczędzić te dziesięć sekund, podczas których musiałabym szukać tego nieszczęsnego pędzla. Ale ok, wszystko po kolei.
Nie raz widziałam kredki, który z jednej strony mają kredkę do oczu a z drugiej pędzelek do rozcierania, jednak zawsze było mi nie po drodze akurat po takie egzemplarze. Kiedy w moje łapki wpadła kredka z Catrice bardzo się ucieszyłam; w końcu zaoszczędzę te dziesięć sekund.
Kolor jest przepiękny, bardzo nietypowy. Bardzo przypomina moją ulubioną kredkę z Maybelline, która jest zielono-złota, taka żuczkowa. Ta z Catrice jest bardzo podobna, jednak wpada bardziej w brąz, niż zieleń. Konsystencja jest mięciutka, przez co bardzo dobrze się ją rozciera pędzelkiem, który jest dołączony do kredki.
Używałam jej zarówno na bazę ( baza + cień ) jak i gołą powiekę ( w upały! ). Nie odbijała się, nie znikała, nie ścierała - do końca dnia była tam, gdzie ją rozprowadziłam, co, szczerze mówiąc, bardzo mnie zdziwiło, ze względu na bardzo miękką konsystencję.
Zagęszczacie linię rzęs w codziennym makijażu? Używacie do tego kredki, czy cienia?
Fajna ta kredka :).
OdpowiedzUsuńwolę eyelinery ;) dużo lepszy efekt niż kredką :)
OdpowiedzUsuńMnie się nigdy nie che robić kreski :D wolę szybko raz dwa kredką przejechać po powiece :)
UsuńJa nie używam w ogóle kredek ;p. Ale ładnie wygląda, a Ty masz bardzo ładną cerę :))).
OdpowiedzUsuńTak, ten fragment mojej buźki wygląda ładnie :D Reszta już nie do końca :D
Usuńnie lubię kredek do oczu :) stawiam na eyeliner,pewnie jak większość dziewczyn, pewnie dlatego że nie umiem używać cieni :)
OdpowiedzUsuńMam jeden eyeliner i baaardzo rzadko go używam, nigdy nie chce mi się siedzieć nad kreskami :)
UsuńU siebie bardzo rzadko stosuję, wydaje mi się, że zmniejsza mi to oczy :D
OdpowiedzUsuńOdrobina wprawy i dzięki kredce mogą się powiększyć :)
UsuńJa nigdy nie używałam kredek do makijażu oczu, ale w końcu się przekonałam i bardzo podoba mi się rozmyta kreska:) Super rozwiązanie, że na drugim końcu kredki jest pędzelek - w końcu coś odmiennego od standardowych gąbeczek :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Gąbeczkami kompletnie nie potrafię się posługiwać, mam wrażenie, że rozmazuję sobie nią cały makijaż oka :P
UsuńKiedyś byłam uzależniona od kredki, teraz sięgam po nią sporadycznie ;)
OdpowiedzUsuń