Ten rok jest wyjątkowy pod wieloma względami, którymi podzielę się z Wami jak co roku w podsumowaniu. Jednak jedną z takich ważniejszych rzeczy dla mnie jest to, że w czerwcu zdecydowałam się zaprzestać jeść mięso. Czuję się świetnie i nie mam zamiaru tego zmieniać. Od tamtej też pory zaczęłam bardziej zagłębiać się w temat diety roślinnej, odkryłam nowe smaki i radość z jedzenia trawy ;) Od jakiegoś czasu miałam wielką ochotę na burgera roślinnego, w zeszłą niedzielę nareszcie miałam okazję go zjeść, za sprawą festiwalu wegańskiego, który odbył się w Krakowie na Zabłociu w Klubie Fabryka.
Była to już trzecia edycja tego festiwalu w Krakowie. Było mnóstwo dobrego jedzenia i cała masa ludzi. Niektórzy nawet przyszli z psami, atmosfera była bardzo przyjemna. Klub Fabryka ma taki swój osobliwy klimat, który fajnie wpasował się w całość wydarzenia. Można było posłuchać wykładu m.in o tym czy w diecie roślinnej jest wszystko co potrzebujemy, zrobić sobie wegański tatuaż, oraz podpisać petycję na stoisku Otwarte Klatki.
Wcześniej wspomnianego burgera pokazywałam Wam na instagramie, oprócz tego wraz z P. zjadłyśmy dwa kawałki ciast, jedno czekoladowe a drugie to orzechowa tarta z budyniem figą i winogronem. Obydwa były przepyszne i kompletnie nie czułam różnicy między ciastem czekoladowym roślinnym a normalnym czekoladowym.
Byłyście kiedyś na takim festiwalu? Jesteście na diecie wegańskiej/wegetariańskiej? A może uważacie to za propagowanie zaburzeń odżywiania? ;)
Kurcze, nie słyszałam o nim wcześniej, bo pewnie bym się wybrała. :) Ja mięsa nie jadłam przez 5 lat.
OdpowiedzUsuńOd 17 lat nie jem mięsa.Od 4 lat jem znowu ryby.Weganizm za bardzo restrykcyjny dla mnie jest.Z ryb na razie trudno mi zrezygnować, ale do innego mięsa nie mam zamiaru wracać.R.
OdpowiedzUsuń