Bardzo dawno nie było posta z zakupami. Ostatnimi czasy trochę mi się poszalało, a dziś chciałabym Wam pokazać co udało mi się upolować. Czuję, że to będzie długi post. Proponuję usiąść sobie do czytania z herbatką :)
Zacznę od sklepu Auchan, ponieważ jedyne, co tam kupiłam to maska z Glorii. Jest to jedna z lepszych masek, z jaką miałam do czynienia, w dodatku za niewielkie pieniądze. Zresztą na pewno to wiecie, bo już nie raz to pisałam np tutaj. W drogerii Jasmin poczyniłam zdecydowanie zakupy roku, haha. Udało mi się tam zdobyć olej kokosowy (na przecenie z 15 na 11 zł), pędzel Hakuro i bazę pod cienie z MIYO. Szczególnie cieszę się z tego, że mogę teraz stacjonarnie kupować pędzle z tej firmy. Krakowiankom polecam zajrzeć do Drogerii Jasmin na ulicy Długiej, zwłaszcza, jeżeli chcecie kupić Hakuro, czy TheBalm stacjonarnie. Wspominałam już o tym w ulubieńcach.
Kiedy moja korepetytorka wspomniała o utrwalaczu do makijażu z Kryolanu, pomyślałam, że i tak szukam czegoś, czym utrwalę makijaż na zbliżającą się studniówkę. Zamówiła wtedy dwie butelki, jedna dla siebie, a drugą dla mnie. Choć Kasia jest zachwycona tym sprayem, ja jestem totalnie załamana. Parę razy utrwaliłam nim swój makijaż dzienny, a moja buzia reagowała w taki sam sposób, jak wtedy gdy tego produktu nie używałam - po prostu się błyszczała. Niestety nie był to dobry zakup, szczerze żałuję, że dałam się skusić i mam wielką ochotę obsmarować ten produkt w osobnym poście jako bubel miesiąca. W Rossmanie udało mi się na szczęście kupić rzeczy, na których się nie zawiodłam :) Szampon, do którego wróciłam po kilku miesiącach, gdyż chciałam przerzucić się na coś delikatniejszego, i serum do rzęs. Myślę, że na początku marca pokażę Wam jakie efekty uzyskałam dzięki temu produktowi. Zakup miesiąca z kolei został poczyniony w Inglocie :)
Ostatnie rzeczy zakupiłam w Naturze. Bardzo lubię tą drogerię, ona i Hebe należą do moich ulubionych. Jasmin też bym do nich zaliczyła, niestety nie mogę, mieszkam zdecydowanie za daleko aby być w niej tak często, jak we wcześniej wspomnianych, haha. Skusiłam się na hialuronowy wypełniacz do ust, jest to nowość, można go kupić również w Rossmanie. Nie oczekuje efektu ust jak u Angeliny, po prostu ciekawa jestem, jak u mnie zadziała, i czy w ogóle coś zrobi. Do tego krem-żel matujący z Nivea (na wizażu opinie są koszmarne, boję się, że kupiłam bubel:() i rękawiczki bawełniane z Donegala. Moje z Rossmana są już całe podziurawione i wyglądają koszmarnie.
Trafiłam też na promocję odżywki z Nivea, super, bo akurat z Ziaji mi się skończyła.Nie mogłam też przejść obojętnie koło szafeczki mojej ulubionej firmy - Essence. Pokusiłam się na kolejną kredkę do ust. Moja kolekcja się rozrasta :) Zdecydowałam się też na słynny kamuflaż z Catrice. Nie wiem co mnie podkusiło na zakup kolejnego. Mam już 020 i jest milion tonów za ciemny (z kolei dla mojej mamy jest za jasny (y)) teraz mam 010 i nie przykrywa wystarczająco moich cieni pod oczami. Błagam Was, polecicie mi jakiś jasny korektor pod oczy? Szukam i szukam i nic!
Na koniec mały bonus w postaci książki, którą kupiłam dziś wraz z mamą w Matrasie. Czytałyście?
Dajcie mi znać, czy miałyście któryś z zaprezentowanych przeze mnie produktów!
Fajny zakupy:) Mogę wiedzieć ile dałaś za duralina z Inglota?
OdpowiedzUsuńok 20 zł
UsuńWypełniacz do ust bardzo mnie zainteresował, chętnie poczytam o nim, o ile prędzej sama nie polecę go kupić ;)
OdpowiedzUsuńA jak się sprawdza serum przyśpieszające wzrost rzęs? Pytam bo się zastanawiam nad jego zakupem:)
OdpowiedzUsuńWolałabym nie zdradzać nic, zanim nie napiszę posta.
UsuńWOW SPORO TEGO!
OdpowiedzUsuńhttp://zielonoma.blogspot.it/2015/02/kurtka-vs-futerko.html
Do czego używasz tych rękawiczek ? :)
OdpowiedzUsuńNakładam grubą warstwę kremu na noc, zakładam rękawiczki i idę spać :)
UsuńFajne zakupy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Glorię, muszę tą Nivea kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńZachwycona wodą brzozową z Glorii także zakupiłam maskę i emulsję :) będę testować, zobaczymy jak się sprawdzi :))
OdpowiedzUsuńMiałam i wodę i emulsję. Woda była koszmarna (zapach i aplikacja była nie do zniesienia) a emulsja całkiem fajnie się u mnie sprawdziła.
UsuńMój ostatni utwalacz do makijażu strasznie podraznił mi cerę ;/
OdpowiedzUsuńMnie na szczęście krzywdy nie robi.
Usuńto teraz będziesz miała testowanie :D :)
OdpowiedzUsuńCatrice pod oczy jest za ciężki ;) ja uwielbiam korektor z eveline :)
OdpowiedzUsuńMasz racje ;/ jak się nazywa ten z Eveline?
Usuń