Dacie wiarę, że da się wykonać pełen makijaż, mając jedynie trzy pędzle? Pisząc pełen makijaż, mam na myśli taki, jaki pokazywałam Wam ostatnio, czyli delikatny, dzienny no i przede wszystkim szybki. Jeżeli nie jesteście wizażystkami, to te pędzle, które dziś Wam pokażę, będą dla Was wystarczające.
♥ Makijaż rozświetlający w 10 minut!
Po nałożeniu podkładu oraz korektora pod oczy pudrujemy całą twarz, aby makijaż trzymał się znacznie dłużej. W typ przypadku jest to puder z Lirene, który jakiż czas temu zagościł w osobnym wpisie. Wygląda on szczególnie ładnie w okolicy pod oczami, dzięki drobinkom, które są rozświetlające. Puder wciskam w skórę małym, puchatym pędzelkiem, który dwa lata temu kupiłam w Biedronce w komplecie z innymi pędzelkami. Jest to mój ulubiony pędzel do pudru, świetnie nadaje się do przypudrowania korektora oraz szybkich poprawek w ciągu dnia, ponieważ bez problemu mieści się w kosmetyczce.
♥ Puder rozświetlający z Lirene City Matt
♥ Pędzle..z Biedronki!
Odpuściłam pędzelek do brwi, ponieważ równie dobrze można je uzupełniać kredką, prawda? ;) Na powieki nakładamy korektor/bazę i "gruntujemy" mokrą powierzchnię skóry cielistym cieniem, bądź pudrem, za pomocą puchatego pędzla. Ja, odkąd tylko kupiłam Hakuro H 74, używam go niemal codziennie i większość makijażu wykonuje właśnie nim. Tzn, cień bazowy + w załamanie i rozświetlacz nakładam właśnie tym pędzelkiem.
♥ Moje pędzle i kosmetyki w makijażu dziennym
Czas na konturowanie. Zanim kupiłam puder rozświetlający z GR, najczęściej sięgałam po bronzer z KOBO. Z pędzlami bywa różnie, jednym z moich ulubionych jest mały i skośny z Essence, który jest chyba niezniszczalny i bardzo praktyczny - noszę go często w kosmetyczce razem z pędzlem z Biedronki. Obydwa pędzle po dwóch latach regularnego stosowania wyglądają jak nowe.
♥ Tanie konturowanie - bronzer z KOBO
♥ Pędzel do różu z Essence - recenzja
To by było na tyle! Różu nie używam, więc taki zestaw trzech pędzli jak najbardziej mi wystarcza na co dzień. Oczywiście, że dla wygodny można mieć ich więcej, jednak czy na prawdę, wykonując dzienny makijaż musimy mieć cały kubek tego typu akcesoriów? Jestem ciekawa, jakie Wy macie zdanie na ten temat, oraz czy dałybyście radę mając jedynie trzy pędzelki?
♥ Makijaż rozświetlający w 10 minut!
Po nałożeniu podkładu oraz korektora pod oczy pudrujemy całą twarz, aby makijaż trzymał się znacznie dłużej. W typ przypadku jest to puder z Lirene, który jakiż czas temu zagościł w osobnym wpisie. Wygląda on szczególnie ładnie w okolicy pod oczami, dzięki drobinkom, które są rozświetlające. Puder wciskam w skórę małym, puchatym pędzelkiem, który dwa lata temu kupiłam w Biedronce w komplecie z innymi pędzelkami. Jest to mój ulubiony pędzel do pudru, świetnie nadaje się do przypudrowania korektora oraz szybkich poprawek w ciągu dnia, ponieważ bez problemu mieści się w kosmetyczce.
♥ Puder rozświetlający z Lirene City Matt
♥ Pędzle..z Biedronki!
Odpuściłam pędzelek do brwi, ponieważ równie dobrze można je uzupełniać kredką, prawda? ;) Na powieki nakładamy korektor/bazę i "gruntujemy" mokrą powierzchnię skóry cielistym cieniem, bądź pudrem, za pomocą puchatego pędzla. Ja, odkąd tylko kupiłam Hakuro H 74, używam go niemal codziennie i większość makijażu wykonuje właśnie nim. Tzn, cień bazowy + w załamanie i rozświetlacz nakładam właśnie tym pędzelkiem.
♥ Moje pędzle i kosmetyki w makijażu dziennym
Czas na konturowanie. Zanim kupiłam puder rozświetlający z GR, najczęściej sięgałam po bronzer z KOBO. Z pędzlami bywa różnie, jednym z moich ulubionych jest mały i skośny z Essence, który jest chyba niezniszczalny i bardzo praktyczny - noszę go często w kosmetyczce razem z pędzlem z Biedronki. Obydwa pędzle po dwóch latach regularnego stosowania wyglądają jak nowe.
♥ Tanie konturowanie - bronzer z KOBO
♥ Pędzel do różu z Essence - recenzja
To by było na tyle! Różu nie używam, więc taki zestaw trzech pędzli jak najbardziej mi wystarcza na co dzień. Oczywiście, że dla wygodny można mieć ich więcej, jednak czy na prawdę, wykonując dzienny makijaż musimy mieć cały kubek tego typu akcesoriów? Jestem ciekawa, jakie Wy macie zdanie na ten temat, oraz czy dałybyście radę mając jedynie trzy pędzelki?
Bardzo przydatne wskazówki. :)
OdpowiedzUsuńJa mam dwa pędzle: do podkładu mineralnego i do różu ;)
OdpowiedzUsuńI to się nazywa prawdziwy minimalizm! :D
UsuńJa w sumie używam na co dzień dwóch pędzli :D Krem BB/Podkład nakładam palcami, mimo posiadania pędzla, bo tak jest szybciej. Na powiekę nakładam cień również palcem (pędzli do oczu używam tylko jeśli mam jakieś specjalne wyjście, albo wyjątkowo dużo czasu rano i mogę zaszaleć z makijażem). W sumie używam tylko pędzla do pudru i do bronzera.
OdpowiedzUsuńMnie dziwi to, że ktoś używa więcej pędzli :)
OdpowiedzUsuńja sama używam tylko 3 pędzli, dwa skośne do bronzera i różu oraz jeden mały skośny do brwi ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Ja czasami lubię sie przy oku pobawić, dlatego mam ich więcej :)
UsuńNa co dzień używam niewielu pędzli, ale na pewno nie jedynie trzech :P
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ten pędzel essence jest niezniszczalny, też go mam i do teraz bardzo często używam :D ale chciałabym kupić nowy pędzel do różu, bo ten essence często za słabo "chwyta" kosmetyk i muszę się sporo namachać, żeby było coś widać. Do szybciutkiego makijażu używam płaskiego pędzla annabelle minerals do podkładu mineralnego i pudru, wspomnianego pędzla essence do różu lub rozświetlacza oraz puchatego pędzelka do cieni. najprostszy make up oczu to hakuro 79 i mineralny waniliowy cien, a gdy chcę coś więcej to używam mojego najukochańszego zoeva crease do załamania, a opalizujacy cień na powiekę ruchomą nakładam... pacynką ;) i tak jest najlepiej! :D
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę, żeby ktoś używał pacynki do makijażu :D Ja ich nie cierpię!
Usuń