Jeżeli interesujecie się makijażem to na pewno wiecie, że higiena, podczas jego wykonywania, jest niezwykle ważna. Nie mówię tutaj o wizażystkach, które bezwzględnie powinny jej przestrzegać, ale nawet o amatorkach, które wykonują makijaż tylko na sobie. Najważniejszym elementem są czyste narzędzia, którymi makijaż wykonujemy. Mamy obecnie na rynku całe mnóstwo myjek, które mają pomóc w utrzymaniu czystości pędzli. Ja mam dwie z nich: silikonową myjkę do twarzy z Rossmana, która, pierwotnie, jest to mycia twarzy (u mnie się nie sprawdza) oraz hit internetu BrushEgg. Porównamy sobie je dziś, więc, jeżeli macie dylemat co do zakupu, zapraszam do dalszej części wpisu.
Obydwie myjki wykonane są z silikonu, ta z Rossmana, przez to, że pierwotnie przeznaczona jest do mycia twarzy, jest miększa. BrushEgg jest typowa myjką do pędzli, dlatego też silikon, z którego jest wykonana, jest twardszy i mniej elastyczny - musi pewnie leżeć w dłoni, a raczej w palcach.
Różnią się natomiast sposobem trzymania - myjka z Rossmana posiada z tyłu uchwyt, który możemy złapać (zdjęcie niżej) albo przytrzymać między dwoma palcami. Dla mnie druga opcja jest wygodniejsza, myjka pewniej leży w dłoni. W przypadku BrushEgg mamy kieszonkę, w którą wkładamy palce i zabieramy się do mycia. Jest to bardzo wygodne i znacznie bardziej ten sposób trzymania myjki mi odpowiada. Obydwie myjki mają kształt jajeczka, które nie robi nic innego, poza tym, że ładnie wygląda. Dodatkowo BrushEgg możecie postawić na toaletce lub na półce w łazience, z myjką z Rossmana już niestety nie ma takiej możliwości. Możemy za to przyssać ją do ściany za pomocą końcówki uchwytu.
WYPUSTKI
Najważniejszym jednak aspektem myjek są ząbki, tudzież wypustki, które myją włosie pędzla. Rossmanowska myjka pod tym względem jest moim absolutnym faworytem. Na całej powierzchni myjki są maleńkie, gęsto rozłożone wypustki oraz ząbki, które idealnie domywają każdy pędzel, nawet ten z najcięższym podkładem. Na samym czubku jajeczka są delikatnie wypukłe ząbki, dzięki którym rozprowadzam sobie produkt na pędzlu, następnie kolistymi ruchami pocieram o ząbki na reszcie powierzchni myjki. Jestem w stanie użyć tej myjki do umycia każdego mojego pędzla, nawet największego puchacza do pudru. Pomimo iż jest ona mniejsza od swojego konkurenta! BrushEgg używa mi się znacznie gorzej. Tutaj rozłożenie wypustek jest takie samo, jak w przypadku myjki z FYB, jednak na reszcie powierzchni mamy podłużne rowki, które mają pomóc domyć zanieczyszczenia z pędzla. Ciekawe rozwiązanie, jednak ja nie potrafię używać tej myjki gdy myję duże pędzle np do pudru czy konturowania. Część z wypustkami przeznaczona jest do rozprowadzenia preparatu do mycia a reszta do czyszczenia pędzla, u mnie to kompletnie nie zdaje egzaminu, dobrze myje mi się tylko małe pędzle, którymi jestem w stanie dobrze rozprowadzić olejek we włosiu. Samo nałożenie olejku, którym myję pędzle jest problematyczne. Przy aplikacji na BrushEgg olejek przelewa się przez rowki i kapie do wanny, przy FYB nic takiego nie ma miejsca przez to, że ząbki są gęsto rozłożone.
CENA I DOSTĘPNOŚĆ
Na urodomani od kilku tygodni jest promocja na BrushEgg z 29,99 zł na 9,99 zł + koszt wysyłki. Z kolei myjkę z FYB kupicie w każdym Rossmanie za powalającą kwotę nie całych 5 zł.
PODSUMOWANIE
W kwestii wygodny zdecydowanie wygrywa BrushEgg, mycie nią małych pędzli jest naprawdę wygodne jednak zdecydowanie wolałabym mieć jedną myjkę, taką, którą będę w stanie umyć każdy pędzel, nie tylko te do oczu. Moim faworytem jest na ten moment myjka z Rossmana, która jest tańsza i skuteczniejsza.
Używacie myje do pędzli?
Mam tą myjkę do twarzy ale nie wpadłam na pomysł aby przy jej użyciu umyć pędzle :)
OdpowiedzUsuńA warto! Mycie pędzli + 1000 do szybkości :D
UsuńMam brushegg, mam też podobną myjkę ale z Oriflame, jednak na co dzień pędzle myję właśnie brushegg. Gdy robię większą "przepierkę" biorę rękawicę a'la Sigma, kupioną za kilka dolarów na aliexpress.
OdpowiedzUsuńMusze w końcu się przekonać do Alie :D Widziałam tam kiedyś mnóstwo fajnych rzeczy!
UsuńMam płytkę do mycia pędzli z For Your Beauty, ale taką dużą, z różnymi rodzajami wypustek, polecam :)
OdpowiedzUsuńOglądałam ją kiedyś w Rossmanie ale ostatecznie jej nie wzięłam. Obecnie jest na mojej liście zakupów :)
Usuńmuszę sobie którąś sprawić :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :))
woman-with-class.blogspot.com
Uwielbiam tą rossmannowską myjkę
OdpowiedzUsuńNie mam ani jednej z tych myjek, tanie nie zawsze znaczy złe :)
OdpowiedzUsuńMam tę myjkę z Rossmanna i u mnie sprawdza się przy myciu twarzy :) Nie sprawdzałam jej w takiej roli, ale na pewno wypróuję ;)
OdpowiedzUsuńMam brudhegga. Faktycznie skraca czas mycia pędzli.
OdpowiedzUsuńJa mam taką myjkę z Aillexpress i jestem zadowolona. Nie dużo kosztowała i dobrze sobie radzi z oczyszczeniem pędzli ;)
OdpowiedzUsuńTak rowniez mam jajko do mycia i duza mate z Ali, z przyjemnoscia zostaje w obserwatorach <3
OdpowiedzUsuńBrushegg mam z Aillexpres i jestem z niego mega zadowolona. Rewelacyjnie myje pędzle ;)
OdpowiedzUsuń